Jamie Foxx wciela się w rolę ojca, który ciężko pracuje, aby zapewnić swojej zdolnej córce dobry start w życiu. Czyszczenie basenów w San Fernando Valley to jednak tylko przykrywka dla znacznie bardziej dochodowego zajęcia, jakim jest polowanie na wampiry.
Za dzieciaka takie filmy łykaliśmy jak pelikany i świetnie się przy nich bawiliśmy. Teraz filmwebowi znawcy kina od siedmiu boleści minusują film bo doszukują się arcydzieła. Przypomnijcie sobie lata 90 kiedy takie rozpierduchy bez ładu i składu oglądało się z kumplami na video :) Wyjmijcie te kije z tyłka.
Kobieta zanim zacznie biegać, łamie szpilki. To dowodzi, że ktoś dobrze film przemyślał :)
Świetny klimacik, ogląda się z uśmiechem na ustach.
Lekki, ale dobrze zagrany, fajne aktorstwo, dobre żarty i ukłon od Snoop Doga do starego klasyka o wampirach. Kto oglądał, ten zrozumie końcówkę ;)
Przyzwoite sceny...
Zakończenie: pobojowisko, dziesiątki ciał, krew, flaki a rodzinka na nowo się jednoczy wyznając sobie miłość i obiecując "już cię więcej nie opuszczę"
Czasem mam ochotę rzucić pawia