UPDATE: Francja i Tajlandia też ogłosiły kandydatów.
Bracia
Dardenne będą reprezentować Belgię raz jeszcze w rywalizacji o nagrodę
Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Kandydatem kraju jest ich film
"Deux jours, une nuit", który miał swoją premierę na festiwalu w
Cannes. Bracia już kilka razy próbowali swych sił w oscarowym wyścigu. Jak dotąd nie odnieśli sukcesu. Czy tym razem im się uda zdobyć statuetkę?
Także canneński film do Los Angeles wyślą Kanadyjczycy. Ich reprezentantem został nagrodzony w
Cannes nagrodą jury film
Xaviera Dolana "Mama".
Kandydatem Iranu jest w tym roku
"Emrooz", który wyreżyserował
Seyyed Reza Mir-Karimi. To już drugi film tego reżysera, który może reprezentować Iran. Pierwszym był
"Ye habe ghand", które jednak zostało przez Iran wycofane w proteście przeciwko filmowi
"The Innocence of Muslims".
Izrael z kolei postawił na film
"Gett". Jest to trzecia część trylogii o Viviane Ansallem. Przybliża proces otrzymywania rozwodu w Izraelu, który dać mogą jedyni rabini. Viviane od trzech lat próbuje się rozwieźć, lecz mąż się na to nie zgadza. Ale kobieta pozostaje zdeterminowana, by odzyskać wolność.
Tajlandię reprezentować będzie romans
"Khid Thueng Withaya". Obraz był wielkim przebojem kasowym, zajmując drugie miejsce w tegorocznym box-office'owym zestawieniu.
Francuzi zgłosili z kolei film biograficzny
"Saint Laurent" w reżyserii
Bertranda Bonello. Obraz pojawi się we francuskich kinach 24 września.
Nominowanych poznamy w połowie stycznia. Zwycięzców miesiąc później.