porno musical na motywach "Alicji w Krainie Czarów". już sam pomysł jest wystrzałowy, a wykonanie bynajmniej nie zawodzi. co najbardziej istotne, zachowano tu odpowiednie proporcje - sceny XXX są tu dodatkiem, istotnym, ale nie treścią samą w sobie. dzięki temu można mieć przy tej produkcji całkiem niezły ubaw. piosenki są zgrabne i wpadające w ucho, aktorstwo na poziomie typowym raczej dla tego typu pozycji, choć z wyjątkami (Kristine DeBell jako Alicja odznacza się sporym wdziękiem). świetny pomysł z rymowanymi dialogami, przez co całość naprawdę wygląda jak naiwna bajka dla dzieci, z której ktos sobie zażartował dodając wstawki porno. nie jest to jednak wbrew pozorom rzecz jakoś szczególnie perwersyjna (na dzisiejsze standardy wręcz grzeczna), to raczej nieskrępowana zabawa bardzo hipisowska jeszcze w duchu: wolna miłość, odrzucenie pruderii i powszechna szczęśliwość. oczywiscie podane jak najbardziej z przymrużeniem oka, w końcu to przede wszystkim parodia.