"GoldenEye" i "Casino Royale" wyszły mu świetnie, więc nie miałbym nic przeciwko, gdyby to Campbell robił kolejną część. Miejmy nadzieję, że Mendes podoła zadaniu i nie schrzani sprawy, tak jak Forster z poprzednim odcinkiem.
1. Casino Royale - 7/10
2. Prawo i sprawiedliwość - 7/10
3. Maska Zorro - 5/10
4. Granice wytrzymałości - 5/10
Mistrz inscenizacji, jego kino to prawdziwy balet przemocy.
Obecnie bodaj najlepszy reżyser kina akcji.
Kręci filmy z godnym podziwu pietyzmem i elegancją.
Gołym okiem widać, że wzorami dla niego nie są niechlujni:
MICHAEL BAY, DOMINIC SENA i TONY SCOTT,
ani też nowocześni:
DOUG LIMAN i PAULGREENGRASS...
Jednak i takim jak on zdarza się nakręcić coś wyjątkowego. Casino Royale chyba już na zawsze pozostanie jego najlepszą wizytówką. Podobny "przypadek" to Joel Schumacher i jego dzieło "Upadek".
Może ktoś mi powiedzieć czemu on ma tak niską średnią tylko 7,5 to jest skandal !!! a taki Bay ma 8.0 Ciekawe za co !!
Apeluje do wszystkich co mają troche oleju w głowie głosujcie i podnoście mu średnią
Szacunek, za to, co uczynił z Bondem. Mam tu na myśli głównie "Casino Royale", choć "Goldeneye" także było niezwykle udane i z powodzeniem wpisało się w ramy ówczesnej bondowskiej konwencji.
Martin Campbell to wyjątkowy reżyser w historii tej serii. Jako jedyny, dwukrotnie przedstawiał światu nowego Bonda, w dodatku...
Czeka nas kolejna część Bonda, twórcy muszą się zrehabilitować po ostatniej wpadce i wprowadzić na scenę nowego odtwórcę głównej roli. Martin Campbell to specjalista od reanimacji serii 007. Wprowadzał ''do życia'' Bonda-Brosnana (''GoldenEye'') i Bonda-Craiga (''Casino Royale''), w pewnym sensie każdy z tych filmów...
więcej